Czeka nas odwrót od kredytów mieszkaniowych?
W rok 2020 większość uczestników rynku nieruchomości wchodziła w dobrych, a nawet bardzo dobrych nastrojach. Dobre humory nie opuszczały również bankierów. Sektor bankowy udzielił w 2019 roku kredytów mieszkaniowych na kwotę większą, niż w najlepszym do tej pory 2008 roku.
REKLAMA
Rekordowy rok 2019
Jeszcze kilka miesięcy temu polscy bankowcy mieli prawo być w euforii. Rok 2019 to pierwszy - można by rzec - przełomowy rok na rynku kredytów mieszkaniowych, od czasu kryzysu finansowego. W minionym roku bowiem pierwszy raz wartość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych przekroczyła wyniki z lat 2007 i 2008, wynoszące odpowiednio 55,9 mld zł oraz 57,1 mld zł. Ponadto 2019 rok, wyznaczył całkiem nowy rekord, jeśli chodzi o wartość nowych zobowiązań mieszkaniowych, która przekroczyła kwotę 60 mld zł, zatrzymując się na poziomie 62,6 mld zł.
Koszt kredytu hipotecznego
Ubiegłoroczne wyniki nie wyglądają jednak już tak okazale biorąc pod uwagę samą liczbę zaciągniętych przez Polaków kredytów mieszkaniowych. W trakcie poprzednich dwunastu miesięcy przyznano bowiem 225,1 tys. takich kredytów, podczas gdy rekord z 2007 roku wynosił 314,3 tys. Jak mówi Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom „taki rezultat oznacza, iż od szczytowego momentu bańki cenowej z lat 2007-2008 wyraźnie zwiększyła się przeciętna kwota kredytu. W 2019 roku kredyt wynosił średnio 277,9 tys. zł, a w 2008 zaledwie 205,2 tys. zł. Jest to pokłosie znacznej poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych na przestrzeni kilku ostatnich lat”.
Wartość oraz liczba nowych kredytów mieszkaniowych, w latach 2005 - 2019
Opracowanie Twoje-miasto.pl dla serwisu Otodom, na podstawie danych AMRON-SARFiN.
Rynek nieruchomości 2020
Co ciekawe, pierwszy kwartał bieżącego roku wykazuje jeszcze wyniki zbliżone do poprzedniego roku. Od 1 stycznia do 31 marca 2020 roku zawarte zostały 56 453 umowy kredytowe opiewające na łączną kwotę równą 16,6 mld zł. Taki wynik nie może zwiastować jeszcze pogorszenia nastrojów na rynku. Dodatkowo należy pamiętać, iż uwzględnia on już przecież 2-3 tygodnie marca, które upływały pod znakiem postępującego lockdownu gospodarki. Dzisiaj odpowiedź na pytanie co dalej, wydaje się być podobna do znalezienia Świętego Grala. Próby wskazywania jednoznacznego poziomu, na którym znajdzie się rynek kredytów hipotecznych przypomina jednak błądzenie we mgle.
Najbardziej sensowne wydaje się więc skupienie na tym co wiemy na pewno. A jako pewnik można założyć, iż w obecnych warunkach Polacy będą starali się przekładać decyzję o kupnie czterech ścian na przyszłość – na drugą połowę roku, lub w ogóle na kolejny rok. Należy więc spodziewać się spadku wartości oraz liczby zaciąganych przez gospodarstwa domowe zobowiązań mieszkaniowych. Niewiadomą nadal stanowi jednak rozmiar tego spadku.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny Twoje-miasto.pl
Jeszcze kilka miesięcy temu polscy bankowcy mieli prawo być w euforii. Rok 2019 to pierwszy - można by rzec - przełomowy rok na rynku kredytów mieszkaniowych, od czasu kryzysu finansowego. W minionym roku bowiem pierwszy raz wartość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych przekroczyła wyniki z lat 2007 i 2008, wynoszące odpowiednio 55,9 mld zł oraz 57,1 mld zł. Ponadto 2019 rok, wyznaczył całkiem nowy rekord, jeśli chodzi o wartość nowych zobowiązań mieszkaniowych, która przekroczyła kwotę 60 mld zł, zatrzymując się na poziomie 62,6 mld zł.
Koszt kredytu hipotecznego
Ubiegłoroczne wyniki nie wyglądają jednak już tak okazale biorąc pod uwagę samą liczbę zaciągniętych przez Polaków kredytów mieszkaniowych. W trakcie poprzednich dwunastu miesięcy przyznano bowiem 225,1 tys. takich kredytów, podczas gdy rekord z 2007 roku wynosił 314,3 tys. Jak mówi Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom „taki rezultat oznacza, iż od szczytowego momentu bańki cenowej z lat 2007-2008 wyraźnie zwiększyła się przeciętna kwota kredytu. W 2019 roku kredyt wynosił średnio 277,9 tys. zł, a w 2008 zaledwie 205,2 tys. zł. Jest to pokłosie znacznej poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych na przestrzeni kilku ostatnich lat”.
Wartość oraz liczba nowych kredytów mieszkaniowych, w latach 2005 - 2019
Rok | Wartość nowo udzielonych kredytów (mld zł) | Liczba nowo udzielonych kredytów (tys.) |
2005 | 24,2 | 218,0 |
2006 | 41,8 | 297,2 |
2007 | 55,9 | 314,3 |
2008 | 57,1 | 286,8 |
2009 | 38,7 | 189,2 |
2010 | 48,7 | 230,4 |
2011 | 49,2 | 231,2 |
2012 | 39,1 | 196,6 |
2013 | 36,5 | 176,9 |
2014 | 36,8 | 174,1 |
2015 | 39,3 | 181,3 |
2016 | 39,5 | 178,4 |
2017 | 44,6 | 190,6 |
2018 | 53,9 | 212,6 |
2019 | 62,6 | 225,1 |
Rynek nieruchomości 2020
Co ciekawe, pierwszy kwartał bieżącego roku wykazuje jeszcze wyniki zbliżone do poprzedniego roku. Od 1 stycznia do 31 marca 2020 roku zawarte zostały 56 453 umowy kredytowe opiewające na łączną kwotę równą 16,6 mld zł. Taki wynik nie może zwiastować jeszcze pogorszenia nastrojów na rynku. Dodatkowo należy pamiętać, iż uwzględnia on już przecież 2-3 tygodnie marca, które upływały pod znakiem postępującego lockdownu gospodarki. Dzisiaj odpowiedź na pytanie co dalej, wydaje się być podobna do znalezienia Świętego Grala. Próby wskazywania jednoznacznego poziomu, na którym znajdzie się rynek kredytów hipotecznych przypomina jednak błądzenie we mgle.
Najbardziej sensowne wydaje się więc skupienie na tym co wiemy na pewno. A jako pewnik można założyć, iż w obecnych warunkach Polacy będą starali się przekładać decyzję o kupnie czterech ścian na przyszłość – na drugą połowę roku, lub w ogóle na kolejny rok. Należy więc spodziewać się spadku wartości oraz liczby zaciąganych przez gospodarstwa domowe zobowiązań mieszkaniowych. Niewiadomą nadal stanowi jednak rozmiar tego spadku.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny Twoje-miasto.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE