Zatrzymania i tymczasowe areszty w związku z ostrzelanymi domami w Chodlu!
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (12 listopada br.) w Chodlu. Dyżurny opolskiej jednostki otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że w kierunku dwóch domów padły strzały.
Do działań natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy po przeprowadzeniu oględzin potwierdzili, że zostały uszkodzone dwa budynki mieszkalne poprzez oddanie strzałów z broni palnej.
Policjantów z Wydziału Kryminalnego opolskiej jednostki w prowadzonych czynnościach i ustaleniach wspierali kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. W toku wykonywanych czynności w sprawie ustalono, że ze zdarzeniami może mieć związek 5 mężczyzn z powiatu opolskiego. Wszyscy mężczyźni w wieku od 20 do 75 lat zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie mężczyźni usłyszeli już zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Zarzuty dotyczą m.in kierowania gróźb karalnych, narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia i posiadania broni palnej bez zezwolenia. 38-latek z powiatu opolskiego usłyszał łącznie pięć zarzutów: kierowania gróźb pozbawienia życia, narażenia na utratę życia lub zdrowia pokrzywdzonych poprzez oddanie strzałów w kierunku domów, uszkodzenia mienia i posiadania broni palnej bez zezwolenia. To on według śledczych strzelał w kierunku domów w Chodlu, a wspólnie z nim na miejscu był 20-latek. Natomiast 62-latek i 75-latek usłyszeli po dwa zarzuty posiadania broni palnej i utrudnianie prowadzonego postępowania karnego.
Zarzuty posiadania broni palnej usłyszał także zatrzymany 62-latek. Oprócz tego będzie odpowiadał za posiadanie, nie będąc do tego uprawnionym trofeów oraz tuszy zwierzyny łownej a także za nielegalną produkcję alkoholu.
Wczoraj wobec trzech podejrzanych: 38-latka, 62-latka i 75-latka z powiatu opolskiego Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Z kolei wobec 20-latka i drugiego 62-latka został zastosowany dozór Policji.
Za popełnione czyny mężczyznom grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie
aspirant Katarzyna Bigos