reklama
kategoria: Kraj
25 marzec 2024

Miasta nieskuteczne w walce ze smogiem pochodzącym z transportu

zdjęcie: Miasta nieskuteczne w walce ze smogiem pochodzącym z transportu / fot. PAP
fot. PAP
Mimo prób ograniczenia zanieczyszczeń komunikacyjnych, samorządy siedmiu miast - m.in. Warszawy, Krakowa i Wrocławia - nie rozwiązały problemu nadmiernej emisji spalin pochodzących z transportu - uznała Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym w poniedziałek raporcie.
REKLAMA

NIK skontrolowała urzędy miast, w których występowały najwyższe stężenia dwutlenków azotu (NO2) w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Częstochowie, Bielsku-Białej, Tarnowie oraz Legnicy. Kontrola prowadzona była od 1 stycznia 2018 r. do 1 września 2023 r.

Kontrolerzy wykazali, że mimo iż w kontrolowanych siedmiu miastach udało się obniżyć emisję komunikacyjną, to jednak w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu poziom stężenia dwutlenku azotu wciąż przekraczał dopuszczalne normy krajowe i europejskie. Jedynie Legnica spełniłaby obecnie zaostrzone wymagania wynikające z przygotowywanej nowelizacji dyrektywy CAFE, obniżającej o połowę dopuszczalny poziom NO2 w powietrzu.

"Oznacza to, że wszystkie miasta, których dotyczy problem wysokich stężeń NO2, będą musiały w najbliższym czasie zintensyfikować działania na rzecz ograniczenia emisji z sektora transportowego" - podkreślono.

Zwrócono uwagę, że ograniczenie negatywnego wpływu transportu na środowisko jest jednym z celów polityki transportowej UE. Wskazano, że emisja liniowa (komunikacyjna) jest drugą w kolejności, po tzw. niskiej emisji (pochodzącej z pieców grzewczych), przyczyną złej jakości powietrza, szczególnie w dużych miastach Polski. Najbardziej szkodliwe dla zdrowia są tlenki azotu (NOx).

Izba przypomniała, że zgodnie z najnowszymi wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2021 r. rekomendowane średnioroczne poziomy stężenia dwutlenku azotu nie powinny przekraczać 10 mikrogramów na m sześc. Tymczasem - jak zaznaczono - w latach 2018-2020 przekroczenia dopuszczalnych poziomów stężeń NO2 (średniorocznie 40 mikrogramów na m sześc.) występowały w Katowicach, Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, a w pozostałych kontrolowanych miastach odnotowano dwu- i trzykrotne przekroczenia.

Kontrolowane miasta - jak podano - prowadziły aktywną politykę promującą korzystanie z komunikacji zbiorowej, rowerów oraz środków transportu zeroemisyjnego. Miasta rozbudowywały drogi rowerowe, inwestowano w niskoemisyjną komunikację publiczną, wyznaczano buspasy, budowano parkingi typu Park&Ride. Zdaniem Izby, jednak mimo prowadzonych działań, tylko w dwóch miastach - w Warszawie i Bielsku-Białej – więcej osób zaczęło korzystać z komunikacji publicznej. Kontrolerzy zarzucili urzędnikom, że na bieżąco nie aktualizowano planów zrównoważonego rozwoju transportu publicznego.

Sześć na siedem miast, chcąc wyeliminować z ruchu pojazdy niespełniające wymagań związanych z emisją spalin, ograniczyło się do kontroli stacji diagnostycznych, choć nie prowadzono ich w ustawowym terminie - poinformowali kontrolerzy Izby. Dodali, że tylko w Krakowie rzetelnie działano na rzecz wycofania z ruchu takich samochodów. Od 2020 r. w stolicy Małopolski przeprowadzano terminowo wszystkie kontrole stacji diagnostycznych. W tym mieście współpracowano też z Policją, użyczając funkcjonariuszom sprzęt do kontroli emisji spalin pojazdów.

W czasie kontroli tylko Kraków wprowadził na swoim terenie strefy czystego transportu (SCT). Do ich stworzenia przygotowywały się natomiast Wrocław i Warszawa. Kontrolerzy wykazali jednak, że krakowska SCT, wprowadzona w 2019 r., była przygotowana nierzetelnie, np. nie oceniano jej wpływu na poprawę jakości powietrza. Zwrócono uwagę, że w wyniku protestów mieszkańców tak zliberalizowano zasady wjazdu do strefy, że realnie przestała ona działać. Izba podała, że kolejna próba wprowadzenia SCT w Krakowie, z 2022 r., była obarczona błędami, ponieważ m.in. nie ustalono dokładnych granic strefy. To z kolei spowodowało, że 11 stycznia br. SCT została uchylona przez WSA w Krakowie.

"Na uwagę zasługują doświadczenia innych krajów wskazujące, że strefy czystego transportu nie są w stanie samodzielnie spowodować znaczącej poprawy jakości powietrza. Dowodzą one ponadto, że najlepsze efekty można osiągnąć, gdy wprowadzenie strefy jest odpowiednio zaplanowane, zasady są jasno określone, a jednocześnie stanowi ona jeden z elementów spójnej polityki transportowej miasta i jej wprowadzenie cieszy się społeczną akceptacją" - wskazano w raporcie.

Wśród rekomendacji dla miast NIK wymieniła m.in.: zapewnienie spójnej polityki transportowej w mieście, uwzględnianie docelowo zaleceń WHO dotyczących akceptowalnych poziomów zanieczyszczeń powietrza przy planowaniu działań, podejmowanie działań na rzecz zwiększenia atrakcyjności komunikacji publicznej, zwiększenie nacisku na aktualność planów transportowych czy inicjowanie współpracy z Policją.

„Każdy raport ma swoje plusy i minusy. Sytuacja nie jest idealna, ale trzeba jasno powiedzieć, że w każdym dużym mieście jest problem z jakością powietrza z powodu dużego natężenia ruchu” – powiedział PAP pełnomocnik prezydenta miasta Krakowa ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski.

Jego zdaniem Kraków nie ma się czego wstydzić, jeżeli chodzi o dotychczasowe działania na rzecz poprawy jakości powietrza. Skuteczny zakaz używania węgla i drewna w Krakowie sprawił, że – jak ocenił pełnomocnik – w ostatnich latach o 50 proc. zredukowano zanieczyszczenia. Ścigalski dodał, że przewidywana strefa czystego transportu (SCT) poprzez eliminację samochodów emitujących najwięcej spalin jeszcze bardziej poprawi jakość powietrza.

Do sprawy odniósł się też Maciej Sergiusz Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) w Krakowie, którego zdaniem miasto włożyło ogromny wysiłek w to, aby jakość powietrza poprawiła się. Do eliminacji szkodliwych substancji z powietrza miała przyczynić się - jak zaznaczył Piotrkowski - strefa czystego transportu (SCT), która przecież została przyjęta w 2022 r. uchwałą radnych miasta i miała zacząć obowiązywać od połowy 2024 r. Jednak w styczniu tego roku sąd administracyjny w całości unieważnił dokument oceniając m.in., że nie określa on precyzyjnie granic strefy.

SCT miała obowiązywać na terenie całego Krakowa i - jak podkreślił pracownik ZTP - miała wyeliminować stare samochody, emitujące najwięcej spalin.

"Byłaby to pierwsza taka strefa w Polsce. Wzięliśmy na siebie wszystkie problemy pioniera w tej sprawie. Przecieraliśmy szlak, było to odważne i przełomowe wydarzenie - przyjęcie tej uchwały" - powiedział Piotrkowski zaznaczając, że SCT miała być kolejnym, po uchwale antysmogowej, krokiem w walce o lepsze powietrze w Krakowie.

Zdaniem pracownika ZTP w mieście aktywnie realizowana jest polityka na rzecz czystego powietrza, czego przykładem jest - jak ocenił - systematyczne zwiększanie atrakcyjności komunikacji publicznej m.in. poprzez budowę nowych linii tramwajowych, zakupy nowych tramwajów i autobusów. "Mamy nowoczesny tabor w Krakowie nawet w porównaniu do bogatej Hagi czy Wiednia. To jest tabor z najwyższej półki" - powiedział Maciej Sergiusz Piotrkowski.(PAP)

Autorzy: Michał Boroń, Beata Kołodziej

mick/ bko/ drag/ mhr/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Opole Lubelskie
6°C
wschód słońca: 07:06
zachód słońca: 15:32
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Opolu Lubelskim