Ponad 130 pustych ciężarówek odprawiono od poniedziałku na przejściu w Dołhobyczowie
Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś przypomniał w rozmowie z PAP, że dotychczas na przejściu Dołhobyczów-Uhrynów odprawiane były ciężarówki tylko do 7,5 tony. Od poniedziałku otwarto dodatkowy pas dla pustych tirów powyżej 7,5 tony wracających z Ukrainy do Polski. Pojazdy te nie są objęte elektroniczną kolejką na Ukrainie.
„Dotychczas odprawiono 131 ciężarówek powyżej 7,5 tony. W kolejce po ukraińskiej stronie stoi łącznie teraz 125 tirów. Szacunkowy czas oczekiwania do odprawy wynosi 12 godzin” – poinformował rzecznik.
Dodał, że pojazdy bez towaru również są poddawane kontroli na granicy. „Często w pustych samochodach ujawniamy przemyty” – zaznaczył Deruś.
Od 6 listopada, na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę. We wtorek ok. 500 tirów czeka w 16-kilometrowej kolejce na wyjazd z Polski przez przejście w Dorohusku. Czas oczekiwania do odprawy wynosi tam ok. 5 dni. Natomiast sznur aut do przejścia w Hrebennem liczy ok. 70 km i sięga do miejscowości Chomęciska Małe w powiecie zamojskim. Ok. 850 ciężarówek czeka w 8-dniowej kolejce.
Przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.(PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ apiech/